Jak rozmawiać z inwestorami o kosztach infrastruktury
Rozmowa z inwestorami o kosztach infrastruktury to jak tłumaczenie dziadkowi, dlaczego Twój nowy „zabawkowy” serwer w chmurze kosztuje więcej niż jego emerytura – wymaga cierpliwości, prostego języka i solidnej porcji danych, które pokażą, że to nie kaprys, a strategiczna inwestycja. Kluczem jest transparentność, pokazanie związku między wydatkami a skalowalnością biznesu, oraz – co najważniejsze – udowodnienie, że każda złotówka wydana na infrastrukturę to nie koszt, a paliwo dla wzrostu.
1. Najpierw zrozum, potem tłumacz: jak myślą inwestorzy?
Inwestorzy patrzą na infrastrukturę jak na czarną skrzynkę – wiedzą, że jest potrzebna, ale jeśli nie widzą bezpośredniego przełożenia na przychody, traktują ją jak zło konieczne. Twoje zadanie? Zamienić tę czarną skrzynkę w przejrzyste okno z widokiem na ROI.
- VC chce widzieć skalowalność – pokaż, jak infrastruktura pozwoli obsłużyć 10x więcej użytkowników bez 10x większego kosztu
- Anioł biznesu często patrzy przez pryzmat ryzyka – wyjaśnij, jak dobra infrastruktura minimalizuje downtime i utratę klientów
- Inwestor strategiczny szuka synergii – podkreśl, jak Twoje rozwiązania infrastrukturalne mogą stać się przewagą konkurencyjną
Przykład z życia (który boli):
Kiedyś przedstawiłem inwestorom nasze koszty AWS jako suchy fakt w prezentacji. Reakcja? „To prawie tyle co cały nasz dział IT!”. Dopiero gdy pokazałem, że te koszty stanowią zaledwie 3% przychodów z klientów, których obsługujemy dzięki tej infrastrukturze, przestali patrzeć na to jak na wydatek, a zaczęli jak na dźwignię wzrostu.
2. Język, który przemawia do portfela: jak prezentować koszty?
Zapomnij o technologicznym żargonie. Nikt nie chce słuchać o „multi-az deploymentach” czy „load balancerach”. Mów ich językiem:
Co mówisz | Co słyszy inwestor | Jak to lepiej ująć |
---|---|---|
Potrzebujemy redundancji danych | Chcecie więcej serwerów bez powodu | Inwestujemy w ochronę przed utratą danych klientów – ryzyko prawne i wizerunkowe przy awarii to X zł miesięcznie |
Kupujemy dodatkowe serwery | Wydajecie nasze pieniądze na zabawki | Inwestujemy w moce przerobowe, by obsłużyć nowego klienta wartego Y zł rocznie |
Złota zasada:
Każdy koszt infrastruktury powinien być przedstawiony jako odpowiedź na konkretne biznesowe „co jeśli”:
- Co jeśli serwery padną podczas Black Friday?
- Co jeśli klient z Fortune 500 zapyta o SLA 99.99%?
- Co jeśli przepisy zmuszą nas do lokalnego przechowywania danych?
3. Od obrony do ofensywy: jak zamienić koszty w inwestycje?
Największy błąd? Rozmawiać o infrastrukturze defensywnie („niestety, te koszty są konieczne”). Lepsze podejście? Pokazać, jak konkurencja przegrywa przez zaniedbania w tym obszarze.
Case study: Gdy jeden z naszych konkurentów stracił dane klientów przez awarię, wykorzystałem to w rozmowie z inwestorami: „Widzicie ten nagłówek w TechCrunch? Nasza inwestycja w backup na poziomie Z gwarantuje, że nas tam nie będzie. Koszt? 0.5% ich strat wizerunkowych”.
Infrastruktura jako przewaga konkurencyjna:
- Pokazuj benchmarki – nasze strony ładują się 30% szybciej niż konkurencja, co przekłada się na X% wyższą konwersję
- Wykorzystaj dane – każda sekunda opóźnienia kosztuje nas Y zł miesięcznie, stąd inwestycja w CDN
- Pokaż skalowalność – dzięki architekturze mikroserwisów, dodanie nowego rynku kosztuje nas Z, a nie 5Z jak konkurencję
4. Gra w otwarte karty: kiedy przyznać, że nie wiesz?
Najgorsze co możesz zrobić? Zmyślać odpowiedzi na pytania o koszty. Inwestorzy wyczują to z kilometra. Lepsza strategia:
„Obecnie wydajemy X na infrastrukturę. W perspektywie 12 miesięcy spodziewamy się wzrostu do Y, bo [konkretne powody biznesowe]. Ale uwaga – jeśli uda nam się zoptymalizować [konkretny obszar], możemy obniżyć to do Z. Pracujemy nad trzema scenariuszami…”
Co robić gdy pytanie Cię zaskoczy?
- „Dobre pytanie. Sprawdzimy to i wrócimy z analizą do [konkretny termin]”
- „W tej chwili nie mam danych pod ręką, ale nasze założenie to X. Weryfikujemy to przez [konkretny eksperyment]”
- „To zależy od [czynnik A] i [czynnik B]. Przy obecnych trendach spodziewamy się Y, ale monitorujemy sytuację”
5. Magia wizualizacji: jak pokazać, a nie opowiedzieć?
Wykresy są jak kawa dla inwestora – budzą zainteresowanie. Ale uwaga: prostota to podstawa.
Najskuteczniejsze wizualizacje:
- Koszt na aktywnego użytkownika – pokazuje efektywność, nie absolutne liczby
- Prognoza vs rzeczywistość – udowadnia, że kontrolujesz wydatki
- Benchmark vs konkurencja – kontekst jest kluczowy
- Scenariusze „co jeśli” – pokazuje myślenie strategiczne
Pro tip: Zawsze miej dwie wersje – szczegółową dla technicznych inwestorów i prostą infografikę dla reszty. I pamiętaj – kolory czerwony i zielony nie są dla daltonistów.
6. Hard talk: jak odpowiadać na trudne pytania?
„Dlaczego wasze koszty infrastruktury są 2x wyższe niż u konkurencji?” – brzmi jak oskarżenie? To szansa!
Pytanie | Zła odpowiedź | Dobra odpowiedź |
---|---|---|
Czy te koszty będą rosły liniowo z przychodami? | Tak (brzmi jak zła wiadomość) | W pierwszej fazie tak, ale po przekroczeniu progu X nasza architektura pozwoli na nieliniową skalowalność. Oto model… |
Dlaczego nie używać tańszych dostawców? | Bo AWS jest najlepszy (fanboizm) | Testowaliśmy 3 opcje. AWS daje nam Y korzyści, które przekładają się na Z oszczędności w innych obszarach. Oto analiza TCO… |
7. Plan B, C i D: jak pokazać, że kontrolujesz ryzyko?
Inwestorzy kochają scenariusze – pokaż, że masz przygotowane opcje na różne okoliczności:
- Co jeśli koszty chmury wzrosną? Mamy architekturę gotową do hybrydowego modelu
- Co jeśli potrzebujemy szybko skalować? Mamy w rezerwie capacity u 3 dostawców
- Co jeśli przepisy się zmienią? Nasi inżynierowie już testują rozwiązanie lokalne
Kluczowe: Nie mów „jakoś to będzie”. Mów „przygotowaliśmy X, monitorujemy Y, a jeśli Z, wdrożymy plan B”.
Podsumowanie: sztuka rozmowy o pieniądzach, które nie są sexy
Rozmowy o infrastrukturze to jak randka, na której musisz przekonać partnera, że Twój gust muzyczny (czytaj: wydatki na serwery) to nie wada, a zaleta. Pokazuj kontekst, tłumacz biznesowe konsekwencje, i przede wszystkim – miej dane zamiast wymówek. Bo w końcu, jak mawiają w NexTech: „Infrastruktura to jak kanalizacja – nikt jej nie docenia, dopóki nie przestanie działać”.
A na koniec mały test: jeśli po przeczytaniu tego artykułu wiesz, jak wytłumaczyć inwestorowi, dlaczego Twój miesięczny rachunek za CDN to nie wydatek, a inwestycja w lojalność klientów – brawo, jesteś gotowy na tę rozmowę. Jeśli nie… Cóż, zawsze możesz wysłać im ten artykuł. Tylko nie zapomnij dodać przypisu, że to nie koszt, a inwestycja w Twoją komunikację.
Related Articles:

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.