Jak przygotować się na atak hakerski? (Bo to nie „czy”, ale „kiedy”)
Przygotowanie na atak hakerski przypomina przygotowanie na wizytę teściowej – wiesz, że prędzej czy później nastąpi, a im lepiej się przygotujesz, tym mniej bolesne będą konsekwencje. W praktyce chodzi o trzy rzeczy: zapobieganie, wykrywanie i reakcję. Ale żeby nie było tak różowo – nawet najlepsze zabezpieczenia mogą zawieść. Dlatego dziś pokażę ci, jak minimalizować ryzyko i maksymalizować szanse na przetrwanie cyberburzy.
1. Załóż, że już jesteś zhakowany (bo pewnie masz rację)
W mojej firmie przyjęliśmy zasadę: „Działamy tak, jakby nasze serwery już były skompromitowane”. Dlaczego? Bo statystyki są bezlitosne:
- 68% firm doświadcza ataku co najmniej raz w miesiącu
- Średni czas wykrycia włamania to… 207 dni (tak, pół roku hakerzy mogą buszować w twoich danych)
- 60% małych firm upada w ciągu 6 miesięcy po poważnym ataku
Pierwsza zasada cyberbezpieczeństwa: paranoja to nie zaburzenie, to zdrowy rozsądek.
Jak wdrożyć mentalność „zero zaufania”:
- Wszystko uwierzytelniaj, zawsze (nawet jeśli to twój „stary kumpel z IT”)
- Dziel dostęp na strefy – nie każdy musi mieć dostęp do wszystkiego
- Monitoruj nietypowe zachowania (jeśli księgowa nagle zaczyna logować się o 3 w nocy z IP w Nigerii, to może być znak)
2. Backup to twój nowy najlepszy przyjaciel (bardziej niż kot z internetów)
Pewien mądry człowiek powiedział: „Są dwa typy ludzi – ci, którzy robią backup, i ci, którzy dopiero zaczną go robić”. Ransomware nie pyta o stan konta – atakuje wszystkich.
Typ backupu | Zalety | Wady |
---|---|---|
Chmurowy | Dostępny z każdego miejsca, skalowalny | Może być drogi przy dużych ilościach danych |
Lokalny (NAS) | Szybki dostęp, kontrola nad danymi | Podatny na fizyczne uszkodzenia/kradzież |
Taśmowy | Bardzo bezpieczny, długoterminowy | Wolny dostęp do danych |
Złota zasada 3-2-1: 3 kopie danych, na 2 różnych nośnikach, 1 poza siedzibą firmy. I najważniejsze – regularnie testuj, czy te kopie działają. Backup, którego nie można odzyskać, to tylko bardzo drogi placebo.
3. Hasła to przeżytek (czas na coś lepszego)
Jeśli twoje hasło to wciąż „Firma123!”, to gratulacje – właśnie wygrałeś bilet na pokaz sztuczek hakerskich z twoimi danymi w roli głównej. Dziś hasła to najsłabsze ogniwo bezpieczeństwa.
Co zamiast?
- Uwierzytelnianie wieloskładnikowe (MFA) – najlepiej z aplikacją typu Authenticator, nie SMS (bo SIM swapping to realne zagrożenie)
- Menadżery haseł – LastPass, 1Password czy Bitwarden. Tak, wiem, „ale co jeśli zhakują menadżera?” – lepiej zhakowany menadżer niż to samo hasło w 50 serwisach
- Klucze sprzętowe – YubiKey to must-have dla każdego, kto ma dostęp do czegokolwiek ważnego
Bonusowy protip: Wprowadź politykę „hasła tymczasowego” – gdy ktoś prosi o dostęp w trybie awaryjnym, wygeneruj jednorazowe hasło, które przestaje działać po 15 minutach.
4. Szkol, szkolić i jeszcze raz szkolić (nawet jeśli uważasz, że to strata czasu)
Najdroższy firewall świata nie ochroni cię przed pracownikiem, który kliknie w „PILNE: faktura do zapłacenia.pdf.exe”. Według Verizon DBIR, 82% włamań wykorzystuje ludzki błąd.
Nasz plan szkoleń wygląda tak:
- Nowi pracownicy: 4-godzinne szkolenie + test z praktycznymi przykładami
- Co kwartał: Symulacja phishingu (kto kliknie, dostaje dodatkowe szkolenie)
- Co miesiąc: 15-minutowe przypominajki (case studies z realnych ataków)
Najskuteczniejsza metoda? Pokazywać konkretne przykłady z twojej branży. Gdy zobaczą, że konkurencja straciła 2 mln przez głupi mail, nagle wszyscy zaczynają słuchać.
5. Przygotuj plan na „czarny scenariusz” (bo panika to najgorszy doradca)
Gdy systemy padną, klienci wrzeszczą, a media szukają sensacji, nie jest najlepszy moment na wymyślanie strategii. Dlatego potrzebujesz Incident Response Plan.
Co powinien zawierać?
- Lista kontaktów (kto, kiedy i w jakiej kolejności ma być powiadamiany)
- Instrukcje krok po kroku dla różnych scenariuszy (wyciek danych, ransomware, DDoS)
- Gotowe szablony komunikacji (dla klientów, mediów, regulatorów)
- Lista zewnętrznych ekspertów (prawnicy, PR, specjaliści od odzyskiwania danych)
Najważniejsze? Przetestuj ten plan przynajmniej raz na kwartał. Wprowadź symulację ataku w piątek o 16:30 i zobacz, jak zespół reaguje. Prawdziwy test to nie teoria, a praktyka.
6. Cyberubezpieczenie (bo czasem trzeba się po prostu ubezpieczyć)
Ubezpieczenie od cyberataków to jak kask na rower – miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebny, ale gdy już będzie, okaże się bezcenne. Ale uwaga – to nie magiczna różdżka.
Czego większość nie wie:
- Wiele polis NIE obejmuje ransomware (trzeba specjalnej klauzuli)
- Ubezpieczyciel może wymagać konkretnych zabezpieczeń (np. MFA dla wszystkich)
- Kwota odszkodowania często zależy od szybkości reakcji
Nasza rada: Traktuj ubezpieczenie jako ostatnią linię obrony, a nie podstawową strategię. I czytaj drobny druk – zwłaszcza sekcję „wyłączenia odpowiedzialności”.
7. Śledź nowe zagrożenia (bo hakerzy nie śpią, a ty?)
Cyberbezpieczeństwo to nie projekt, a proces. To co działało rok temu, dziś może być już przestarzałe. Jak być na bieżąco?
- Subskrybuj katalog znanych luk CISA
- Śledź raporty takich firm jak Mandiant, CrowdStrike
- Bierz udział w konferencjach typu Black Hat (nawet wirtualnie)
- Rozważ bug bounty program – lepiej zapłacić etycznemu hakerowi niż przestępcy
W NexTech co piątek mamy „Security Coffee” – 30 minut, gdzie omawiamy nowe zagrożenia i przypadki z ostatniego tygodnia. Mały nawyk, duża różnica.
Podsumowanie: Nie daj się zaskoczyć
Przygotowanie na atak hakerski to nie kwestia technologii, a strategii i kultury organizacyjnej. Najważniejsze punkty:
- Przyjmij mentalność „zero zaufania”
- Backup to podstawa przetrwania
- Hasła to za mało – wdrażaj MFA wszędzie
- Edukuj zespół regularnie
- Miej gotowy plan reakcji
- Rozważ cyberubezpieczenie
- Śledź nowe zagrożenia
Pamiętaj: w cyberbezpieczeństwie nie chodzi o to, by być nie do zhakowania (to nierealne), ale o to, by być trudniejszym celem niż konkurencja. Jak mawiają w branży: „Nie musisz biec szybciej niż niedźwiedź, tylko szybciej niż kolega obok”.
A jeśli myślisz „u nas to nie problem”, to właśnie stałeś się idealnym celem. Do zobaczenia w kolejnym wpisie – o ile hakerzy nie przejmą mi konta do tego czasu.

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.