Jak budować nawyki w chaosie
Budowanie nawyków w warunkach chaosu to jak próba medytacji na środku Times Square w sylwestra – teoretycznie możliwe, ale wymaga odpowiednich strategii i zdrowego dystansu do otaczającego szaleństwa. Klucz leży w minimalizowaniu decyzyjnego zmęczenia, automatyzacji tego co możliwe i traktowaniu siebie z wyrozumiałością, gdy plany legną w gruzach (a legną, bo to nie teoria, tylko życie).
1. Dlaczego chaos zabija nawyki (i jak go oszukać)
Nasze mózgi uwielbiają rutynę bardziej niż korporacyjny coffee machine uwielbia psucie się w najgorszym możliwym momencie. Problem w tym, że:
- Chaos = decyzyjne przeciążenie – każdy dodatkowy wybór wyczerpuje zasoby mentalne
- Nieprzewidywalność zabija automatyzm – nawyki potrzebują powtarzalności jak startup potrzebuje VC
- Stres obniża samokontrolę – pod wpływem kortyzolu nasza silna wola znika szybciej niż budżet na kolejny rebranding
Rozwiązanie? Elastyczna struktura – ramy, które działają nawet gdy wszystko inne się wali. Jak to wygląda w praktyce?
Sytuacja | Problem | Rozwiązanie |
---|---|---|
Podróże służbowe | Zerwany rytm dnia | 3 „kotwice” do wykonania zawsze (np. 10-min spacer, plan dnia, woda z cytryną) |
Kryzys w firmie | Brak czasu na siebie | 15-min bloki „non-negotiable” (medytacja, stretching) |
Choroba dzieci | Całkowity brak kontroli | Nawyki „minimum” (np. 1 strona książki zamiast 30 minut) |
2. Fizyka nawyków dla zabieganych CEO
James Clear w „Atomowych nawykach” mówi o małych krokach. Świetna teoria, ale co gdy masz tyle czasu co jednorożec na rynku kapitałowym? Stosuję zasadę 80/20 w budowaniu nawyków:
2.1. Zidentyfikuj 20% działań dających 80% efektów
Przykład z mojego życia:
- Poranna rutyna: nie 10 punktów, tylko 3 kluczowe (medytacja, planowanie, ruch)
- Czytanie: nie „50 książek rocznie”, ale 15 minut dziennie bez wyjątku
- Rodzina: nie „jakość czasu”, ale obecność przy kolacji 4/7 dni w tygodniu
2.2. Automatyzuj jak startup skalę
Technologie, które ratują mi życie:
- Zamrażarka z posiłkami na 3 dni (bo w kryzysie i tak zamówisz pizzę)
- Automatyczne blokady kalendarza (np. codziennie 17:30-18:00 – czas na podsumowanie)
- Aplikacje do śledzenia (nie, Excel nie wystarczy) – używam Streaks na iOS
3. Psychologia porażki (bo będzie ich wiele)
Statystyki są bezlitosne – według badań University College London, średnio potrzebujemy 66 dni na wyrobienie nawyku. W chaosie? Pomnóż to przez 3. Dlatego kluczowe są:
3.1. Strategie antykryzysowe
- Zasada dwóch dni – nigdy nie opuszczaj dwa razy z rzędu
- Nawyki zombie – co robisz, gdy jesteś wykończony? Mój przykład: 5-minutowa joga przy biurku zamiast pełnego treningu
- Dziennik „dlaczego” – notuj korzyści z nawyku, gdy masz motywację, czytaj gdy jej brak
3.2. Reframing porażki
W moim kalendarzu kryzysy są wpisane na stałe. Dosłownie. Co kwartał mam zaplanowane „Tydzień Totalnego Chaosu” – testuję wtedy, które nawyki przetrwają, a które są zbyt kruche. To jak stress test dla systemu, tylko że dla twojego życia.
4. Case study: Jak zbudowałem nawyk czytania przy dwójce małych dzieci
Prawdziwy test człowieczeństwa. Oto moje wnioski po 18 miesiącach eksperymentów:
- Mit „idealnego czasu” – czytam w windzie, kolejce do kawy, podczas karmienia dziecka
- Technika „mikronawyków” – 1 strona to sukces, reszta to bonus
- Fizyczne przypomnienia – książka w każdej torbie, audiobook w samochodzie
- System kar i nagród – za każde 10 przeczytanych książek funduję sobie coś głupiego (ostatnio: nowy gadżet tech)
5. Zaawansowane taktyki dla zdeterminowanych
Dla tych, którzy przetrwali podstawy – oto moje „cheat codes”:
5.1. Nawyki kaskadowe
Łącz nowe nawyki z istniejącymi jak w biznesowym API:
- „Po porannej kawie (istniejący) → 5 minut planowania (nowy)”
- „Po zamknięciu laptopa (istniejący) → 10 przysiadów (nowy)”
5.2. Zmienna nagroda
Nasze mózgi uwielbiają niepewność jak VC hype. Zamiast tej samej nagrody, stosuj losowy system:
- Rzut kostką po tygodniu konsekwencji: 1-2 = nic, 3-4 = mała nagroda, 5-6 = duża nagroda
- Lista „nagród awaryjnych” na słabsze dni
5.3. Nawyki społeczne
Najtrwalsze nawyki to te, za które ktoś nam daje po głowie:
- Grupa wsparcia na Slacku z cotygodniowym raportem
- Publiczne zobowiązania (np. tweet z #wyzwanie30dni)
- Rywalizacja z kimś o podobnym poziomie zapracowania
Podsumowanie: Chaos to wymówka
Po latach prób mogę stwierdzić: nie ma idealnych warunków. Moja firma przeszła przez 3 kryzysy, miałem dwójkę dzieci w trakcie pandemii, a i tak udało się utrzymać kluczowe nawyki. Sekret? Traktuj siebie jak produkt w fazie beta – testuj, mierz, iteruj. I pamiętaj: jeden dzień to outlier, tydzień to trend, miesiąc to nowa norma.
PS. Jeśli po przeczytaniu tego artykułu nadal czekasz na „odpowiedni moment” by zacząć – gratulacje, właśnie znalazłeś swoją główną przeszkodę. To nie chaos, tylko prokrastynacja w przebraniu.
Related Articles:

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.