Czy można zdać egzamin PRINCE2 Foundation bez płacenia kilku tysięcy złotych za oficjalne szkolenie? Oczywiście, że tak – pod warunkiem, że masz samodyscyplinę żołnierza GROM, wytrwałość himalaisty i odporność psychiczną call centerowca. Ale spokojnie, to nie jest misja niemożliwa – sam tak zrobiłem i żyję (choć po kilku nocach z podkrążonymi oczami).
Dlaczego w ogóle brać PRINCE2 na klatę?
Zanim przejdziemy do „jak”, zastanówmy się „po co”. PRINCE2 to jak GPS dla projektów – nie zastąpi kierowcy, ale pomaga nie wjechać w drzewo. W NexTech wdrożyliśmy elementy PRINCE2 trzy lata temu i:
- Średni czas realizacji projektów skrócił się o 22%
- Koszty przekroczeń budżetu spadły z 35% do 8%
- Zespół przestał gadać o „scope creep” jak o jakimś horrorze
Ale uwaga – PRINCE2 to nie religia. To narzędzie. Jak młotek – możesz zbudować dom albo przywalić sobie w palec. Wybór należy do Ciebie.
Samodzielna nauka krok po kroku
1. Oficjalne materiały to podstawa
Kup „PRINCE2 Foundation Handbook” (ok. 200 zł) zamiast wydawać 5000 zł na szkolenie. To jak różnica między Uberem a prywatnym odrzutowcem – oba dowiozą, ale jeden znacznie taniej.
Materiał | Cena | Wartość |
---|---|---|
Oficjalny podręcznik | 200 zł | ★★★★★ |
Próbne testy online | 150 zł | ★★★★☆ |
Kurs na Udemy | 60 zł | ★★★☆☆ |
2. Plan nauki dla zapracowanych
Mój harmonogram wyglądał tak:
- Tydzień 1-2: 45 minut dziennie rano + audiobook w samochodzie
- Tydzień 3: Rozwiązywanie testów w aplikacji w kolejce do Starbucksa
- Tydzień 4: Powtórki w przerwach między spotkaniami
Klucz? Traktować naukę jak spotkanie z szefem – nie można go przesunąć ani odwołać.
3. Pułapki, które Cię czekają
PRINCE2 ma kilka „specyficznych” elementów:
- Business Case – nie mylić z biznesplanem
- Zasady vs. Procesy – to nie to samo, choć brzmi podobnie
- Role – Project Manager to nie to samo co Team Manager
Te różnice łapałem średnio za trzecim razem. Nie przejmuj się – to normalne.
Egzamin – co musisz wiedzieć?
Egzamin PRINCE2 Foundation to 75 pytań w 60 minut. Żeby zdać, potrzebujesz 55% (35 poprawnych odpowiedzi). Brzmi łatwo? Cóż…
Pytania są podchwytliwe jak negocjacje z VC. Przykład:
„Które z poniższych NIE jest jednym z 7 zasad PRINCE2?”
Opcje: a) Kontrola etapów b) Uzasadnienie biznesowe c) Zarządzanie ryzykiem d) Nauka na błędach
(Odpowiedź: c, bo zarządzanie ryzykiem to temat, nie zasada. Podchwytliwe, prawda?)
Koszty – ile realnie wydałem?
Porównajmy:
Element | Szkolenie tradycyjne | Samodzielna nauka |
---|---|---|
Materiały | Wliczone (5000-7000 zł) | 350 zł |
Egzamin | Wliczony | 1200 zł |
Czas | 3 dni szkolenia | 4 tygodnie po 1h dziennie |
Stres | Duży (presja grupy) | Średni (ale na własnych warunkach) |
Czy polecam taką drogę?
To zależy. Jeśli:
- Masz doświadczenie w projektach – tak, oszczędzisz czas i pieniądze
- Dopiero zaczynasz – rozważ szkolenie, bo potrzebujesz więcej kontekstu
- Uczysz się tylko dla papieru – odpuść sobie w ogóle
Ja wybrałem samodzielną naukę, bo:
- Mam 12 lat doświadczenia w zarządzaniu projektami
- Nie lubię marnować czasu na oczywistości
- Jestem uparty jak osioł (co w biznesie bywa zaletą)
Podsumowanie: Tak, ale…
Czy można zdać PRINCE2 Foundation bez szkolenia? Tak. Czy każdy powinien? Nie. To jak z gotowaniem – możesz nauczyć się z YouTube, ale jeśli spalisz już trzeci omlet, może warto jednak zapisać się na kurs.
Ostateczna decyzja należy do Ciebie. Jak mawiają w PRINCE2 – każda decyzja powinna mieć uzasadnienie biznesowe. W moim przypadku było to 5000 zł oszczędności. W Twoim? Sam musisz to obliczyć.
A jeśli zdecydujesz się na samodzielną naukę – trzymam kciuki. I polecam mocną kawę.
Related Articles:

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.