Dress code to po prostu zestaw zasad dotyczących ubioru obowiązujących w danej organizacji lub sytuacji. Brzmi prosto? W praktyce to jeden z najbardziej zapalnych tematów w korporacjach i startupach – coś pomiędzy dress code’em a dress dramą. A jako że w NexTech Solutions przetestowaliśmy już chyba wszystkie możliwe warianty od „przychodź w piżamie” po „garnitur obowiązkowy”, pozwólcie, że podzielę się kilkoma (nie)oczywistymi spostrzeżeniami.
Dress code w korpo vs startup – czyli jak nie wyglądać jak żywy mem
Pamiętam swoje pierwsze dni w korporacji – garnitur, koszula, buty z cholewą. Wyglądałem jak przedszkolak przebrany za tatusia na przedstawieniu. W startupie? Pierwszy tydzień pracowałem w koszulce z napisem „404: Dress code not found”. Oba podejścia były równie absurdalne.
Środowisko | Typowy dress code | Ukryty przekaz |
---|---|---|
Korporacja tradycyjna | Garnitur, koszula, krawat | „Jesteśmy poważni i przewidywalni jak nasze sprawozdania finansowe” |
Startup technologiczny | Hoodie, jeansy, trampki | „Jesteśmy tacy disruptywni, że nawet nasze ubrania krzyczą 'zmieniamy świat'” |
Firma kreatywna | Wszystko co wygląda na przypadkowe | „Tak bardzo skupiamy się na kreatywności, że nie mamy czasu myśleć o ubraniach” |
Dlaczego dress code to nie tylko kwestia estetyki?
Wbrew pozorom, dress code to nie tylko sprawa guzików i mankietów. To element:
- Kultury organizacyjnej – pokazuje, na czym firma skupia uwagę
- Marki pracodawcy – wpływa na to, jak postrzegają was potencjalni kandydaci
- Psychologii społecznej – ubranie wpływa na nasze zachowanie i postrzeganie siebie
- Operacyjnej efektywności – spróbujcie kodować w garniturze przy 30-stopniowym upale
5 mitów o dress code’ach, w które wierzyliśmy (i które nas kosztowały)
Mit 1: „Swobodny dress code = wyższa produktywność”
W 2018 roku znieśliśmy wszystkie zasady. Efekt? Po 3 miesiącach mieliśmy sytuację, gdzie ktoś przyszedł w piżamie, a inna osoba na ważne spotkanie z klientem – w stroju kąpielowym. Moral? Totalna wolność często prowadzi do chaosu.
Mit 2: „Garnitur = profesjonalizm”
Nasz CTO przyszedł kiedyś na rozmowę kwalifikacyjną w t-shircie z napisem „sudo make me a sandwich”. Zatrudniliśmy go. Dziś zarządza zespołem 50 osób i nadal nosi koszulki z geekowskimi napisami. Profesjonalizm to nie fason garnituru.
Mit 3: „Dress code musi być spisany w 50-stronicowym dokumencie”
Próbowaliśmy. Naprawdę. Dokument zawierał takie perełki jak „dopuszczalna długość spodenek” i „maksymalna ilość kolczyków w uchu”. Dziś mamy jedną zasadę: „Nie przychodź nago, resztę ogarniesz sam”.
Mit 4: „Klienci oczekują formalnego stroju”
Nasz największy kontrakt podpisaliśmy, gdy cały zespół był w koszulkach z logo firmy. Klient stwierdził: „W końcu widzę ludzi, którzy skupiają się na produkcie, nie na krawatach”.
Mit 5: „Dress code nie wpływa na wyniki finansowe”
Badania pokazują, że zbyt restrykcyjny dress code zwiększa rotację pracowników nawet o 15%. A koszt zastąpienia jednego developera to średnio 6-miesięczne wynagrodzenie. Liczcie sami.
Jak wypracowaliśmy nasz „nexTechowy” dress code?
Po latach eksperymentów (i kilku kompromitacjach) wypracowaliśmy model, który nazywamy „Responsible Freedom”:
- Podstawowa zasada: Ubierz się odpowiednio do swoich zadań dnia
- Spotkania z klientami</strong: Klient decyduje – pytamy wcześniej o ich oczekiwania
- Dni bez spotkań: Noś co chcesz, byle nie przeszkadzało innym
- Wyjątki: Bezpieczeństwo przede wszystkim (np. laboratoria mają swoje wymagania)
Case study: Jak dress code wpłynął na naszą kulturę?
Gdy wprowadziliśmy „Responsible Freedom”:
- Satysfakcja pracowników wzrosła o 23% (badanie wewnętrzne)
- Koszty ubrań pracowniczych spadły do zera
- O 40% zmniejszyła się liczba „chorych” w piątek
- Zespół HR przestał być postrzegany jako „policja mody”
Dress code przyszłości: 3 trendy, które zmienią sposób, w jaki pracujemy
1. Digital dress code
W erze pracy hybrydowej ważniejsze od tego, co masz na sobie, staje się to, jak wyglądasz na kamerze. Nasze zasady?
- Włącz kamerę przynajmniej na początku spotkania
- Wirtualne tło nie może być bardziej rozpraszające niż twój prawdziwy pokój
- Piżama dobra, ale niech nie wygląda jak piżama
2. Performance wear
Ubrania projektowane specjalnie pod kątem wydajności w pracy – oddychające, wygodne, ale nadal wyglądające profesjonalnie. Nasz ulubiony kompromis.
3. Avatarowe alter ego
Już testujemy w Metaverse – pracownicy mogą wybierać awatary, które reprezentują ich podczas spotkań. Efekt? Jeden z naszych developerów pojawia się jako… pingwin. I jakoś wszyscy się do tego przyzwyczailiśmy.
Podsumowanie: Dress code to nie religia
Po latach eksperymentów doszedłem do kilku prostych wniosków:
- Najlepszy dress code to taki, o którym nikt nie musi myśleć
- Zaufanie pracownikom w kwestii ubioru procentuje zaufaniem w ważniejszych sprawach
- Jeśli twoja firma ma poważniejsze problemy niż długość spodenek pracowników – skup się na nich
- Prawdziwy profesjonalizm mierzy się wynikami, nie metką na koszuli
A na koniec mała anegdota: Nasz najlepszy quarter pod względem wyników był wtedy, gdy połowa zespołu chodziła w kapciach. Może to przypadek. A może dress code naprawdę nie ma znaczenia?

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.