Przywództwo w Tech

Dlaczego nasi najlepsi odchodzą po 2 latach?

Dlaczego nasi najlepsi odchodzą po 2 latach?

Prosta odpowiedź? Bo mogą. Ale prawdziwa odpowiedź jest bardziej złożona – to zazwyczaj mieszanka naszych błędów w zarządzaniu talentami, iluzji „zielonej trawy” u pracowników i fundamentalnego niezrozumienia, czego naprawdę chcą najlepsi specjaliści w 2024 roku. I tak, wiem że to boli. Sam przeżyłem to w NexTech, gdy w ciągu 6 miesięcy straciłem 3 kluczowych liderów. Zanim jednak zaczniemy szukać winnych w „pokoleniu Z” czy „chciwych headhunterach”, spójrzmy w lustro – 80% przyczyn leży po stronie organizacji.

7 powodów, dla których twoi rockstarzy pakują walizki

Przeanalizowaliśmy 47 przypadków odejść top performerów w naszej firmie i oto co odkryliśmy:

Dlaczego nasi najlepsi odchodzą po 2 latach?

Powód odejścia % przypadków Typowy czas do odejścia
Brak jasnej ścieżki rozwoju 42% 18-24 miesiące
Rozczarowanie kulturą organizacyjną 28% 12-20 miesięcy
Przeładowanie pracą („hero culture”) 19% 6-15 miesięcy
Konflikty z bezpośrednim przełożonym 15% 3-9 miesięcy
Rozbieżność wartości 12% 24+ miesięcy
Brak wpływu na decyzje 9% 12-18 miesięcy
Poczucie niedowartościowania 7% Zazwyczaj po podwyżce

1. Ścieżka rozwoju? Jaka ścieżka?

Najczęstszy błąd: myślimy, że „rozwój” to automatyczne awanse co 18 miesięcy. Tymczasem nasze badania pokazują, że 68% top performerów woli głębszą ekspertyzę w swojej dziedzinie nad kolejne szczeble w hierarchii. Problem? Większość firm nie ma programu rozwoju wertykalnego – tylko horyzontalny. I tak frontend developer po dwóch latach dostaje „awans” na team leadera, choć woli kodować niż prowadzić spotkania. Geniusz.

2. Kultura organizacyjna – piękna broszura, brzydka rzeczywistość

Rekrutujemy mówiąc o „elastyczności”, a potem mierzymy czas logowania do systemu. Obiecujemy „autonomię”, ale każdą decyzję trzeba konsultować z 5 poziomami zarządu. Najlepsi szybko wyłapują tę schizofrenię – ich wewnętrzny detektor bullshitu jest wyjątkowo czuły.

3. Hero culture – jak zabić motywację w 3 krokach

  • Krok 1: Nagradzaj tych, którzy zostają po godzinach
  • Krok 2: Ignoruj tych, którzy efektywnie kończą pracę o 15:00
  • Krok 3: Dziw się, gdy twoi najlepsi (którzy mają gdzie indziej oferty) wybierają życie zamiast medalu „Pracownik Miesiąca”

Co działa? 5 strategii, które testujemy w NexTech

1. Kontrakty rozwojowe zamiast ścieżek kariery

Co 6 miesięcy każdy pracownik tworzy z przełożonym indywidualny „kontrakt rozwojowy” – konkretne umiejętności do zdobycia, projekty do realizacji, ekspertyza do pogłębienia. Bez gwarancji awansu, za to z gwarancją rozwoju. Efekt? 23% spadek rotacji wśród top talentów.

2. Projekty „escape room”

Co kwartał dajemy kluczowym pracownikom 2 tygodnie na pracę nad dowolnym projektem poza ich głównymi obowiązkami. Jedyny warunek: musi być kompletnie niepowiązany z ich codzienną pracą. Efekty uboczne: świeże pomysły, nowe kompetencje i… zaskakująco często – odkrywamy ukryte talenty.

3. Exit interviews prowadzone przez CEO

Odkąd sam zacząłem przeprowadzać 30% rozmów odejściowych (wybierając losowo przypadki), otrzymuję 3x więcej szczerych odpowiedzi. Bonus: kilku top performerów zmieniło decyzję po tej rozmowie – okazywało się, że ich bezpośredni przełożony nie przekazał kluczowych informacji.

4. „Anti-bonus” system

Zamiast tradycyjnych bonusów za wyniki, wprowadziliśmy system „inwestycji rozwojowych”. Pracownik który osiąga cele, dostaje budżet na:

  • Kursy i certyfikacje (50%)
  • Projekty społeczne (30%)
  • Dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne (20%)

Paradoksalnie – koszt podobny do tradycyjnych bonusów, a retencja wzrosła o 17%.

5. Przejrzystość wynagrodzeń (tak, naprawdę)

Wprowadziliśmy widełki płacowe dla wszystkich stanowisk i zasadę, że każdy może zapytać każdego o wynagrodzenie (choć nie musi odpowiadać). Efekt? Koniec plotek o pensjach i… zaskakująco mało takich pytań. Najlepsi docenili transparentność, a my – że nie musimy już zgadywać, kto rozważa odejście z powodu pieniędzy.

Czego się nauczyliśmy? 3 niewygodne prawdy

Prawda 1: Najlepsi nie odchodzą do konkurencji dla pieniędzy. Odchodzą, bo tam dostaną to, czego ty im nie dałeś – szacunek do ich czasu, jasne zasady i możliwość realnego wpływu.

Prawda 2: Programy retencyjne działają tylko wtedy, gdy wdrażasz je zanim pracownik zacznie myśleć o odejściu. Gdy dostaje ofertę od konkurencji, już za późno.

Prawda 3: Czasem trzeba pozwolić odejść nawet najlepszym. Nasz rekordzista wrócił po 18 miesiącach z nowymi kompetencjami i… został naszym najlepszym rekruterem. Ironia losu?

Podsumowując: jeśli twoi najlepsi odchodzą po 2 latach, to nie problem pokolenia, ekonomii czy rynku pracy. To problem twojego systemu zarządzania talentami. Dobra wiadomość? Możesz to naprawić. Zła wiadomość? Musisz zacząć od przyznania, że to twój błąd. Jak mawiał mój mentor: „Jeśli wszyscy twoi najlepsi zostają na zawsze, to znaczy że albo jesteś geniuszem zarządzania… albo nie zatrudniasz wystarczająco dobrych ludzi”.