Tech bez Lukru

Czy warto zatrudniać pentesterów?

Czy warto zatrudniać pentesterów?

Odpowiedź jest prosta: jeśli lubisz niespodzianki w stylu „właśnie straciliśmy wszystkie dane klientów” albo „nasza strona wygląda teraz jak cyfrowy odpowiednik graffiti z lat 90.”, to oczywiście – nie zatrudniaj pentesterów. Dla reszty, która woli spać spokojnie, to pytanie retoryczne.

Pentesterzy: cyfrowi detektywi, których nienawidzisz za to, że mają rację

Wyobraź sobie, że budujesz dom. Inwestujesz w najlepsze materiały, projektujesz każdy szczegół, a potem… zapominasz o drzwiach. Właśnie tak wygląda tworzenie systemów IT bez testów penetracyjnych. Pentester to ten gość, który przychodzi i mówi: „Hej, fajny ten dom, ale każdy może wejść i zabrać Twoją telewizję. I Twoje dane. I reputację.”

Czy warto zatrudniać pentesterów?

Statystyki, które nie pozwolą Ci spać (albo zmuszą do zatrudnienia pentestera)

Fakt Dane
Średni koszt wycieku danych 4.35 mln USD (IBM, 2022)
Czas na wykrycie naruszenia 207 dni (Ponemon Institute)
Firmy, które upadły po poważnym incydencie 60% w ciągu 6 miesięcy (National Cyber Security Alliance)

5 powodów, dla których pentesting to nie wydatek, tylko polisa ubezpieczeniowa

1. Lepiej płacić swoim hakerom niż cudzym

Pewien mądry człowiek powiedział: „Jeśli zatrudnisz pentesterów, płacisz im za znalezienie dziur. Jeśli ich nie zatrudnisz, płacisz hakerom za ich wykorzystanie.” Wybór wydaje się oczywisty, dopóki nie zrozumiesz, że większość firm wybiera opcję trzecią: płacić zarówno hakerom, jak i prawnikom, PR-owcom i urzędom za kary.

2. Twoi klienci nie są testerami (i dobrze)

Kiedyś myślałem, że użytkownicy to najlepsi testerzy. W końcu kto lepiej znajdzie błędy niż tysiące osób klikających losowo? Potem przeżyliśmy incydent, gdy klient odkrył, że może zobaczyć dane innych klientów… logując się jako administrator. Kosztowało nas to 3 miesiące kryzysowego zarządzania i 15% wartości akcji.

3. Compliance to nie tylko papierek

GDPR, PCI DSS, ISO 27001 – brzmi jak alfabet spaghetti? Pentesterzy to tłumacze, którzy zamieniają te wymagania na konkretne działania. Bez nich certyfikaty są jak prawo jazdy zdane na pamięć – może i masz dokument, ale i tak skończysz w rowie.

4. Koszmarne historie, które mogą być Twoje

  • Startup, który stracił 3 lata pracy przez jednego niezaktualizowanego WordPressa
  • Firma medyczna, której system pozwalał zmieniać dawki leków przez URL
  • Bank, gdzie hasła pracowników były przechowywane w Excelu na pulpicie

Wszystkie te firmy miały dwie rzeczy wspólne: myślały „nas to nie spotka” i nie miały pentesterów.

5. Innowacje są fajne, dopóki nie otworzysz drzwi hackerom

Blockchain, AI, IoT – świetne technologie, które stają się koszmarem przy złej implementacji. Pentester to ten sceptyk, który pyta: „Super, że twój inteligentny zegarek może otwierać drzwi garażu, ale czy na pewno tylko Twój?”

Jak wybrać dobrego pentestera? 3 zasady

Nie każdy, kto potrafi włamać się do systemu, nadaje się do tej pracy. Szukając specjalisty, kieruję się zasadą 3C:

  1. Certyfikaty – OSCP, CEH, CISSP to nie tylko literki po nazwisku, ale dowód, że ktoś przeszedł odpowiednie szkolenie.
  2. Creativity – Standardowe testy znajdą standardowe błędy. Potrzebujesz kogoś, kto myśli jak haker.
  3. Communication – Raport pełen technicznego żargonu jest bezużyteczny. Dobry pentester potrafi wyjaśnić problemy nawet CEO (który ostatni raz programował w Basicu).

Alternatywy dla pentestingu: czy działają?

W świecie IT uwielbiamy szukać tańszych alternatyw. Oto dlaczego większość z nich to złudne oszczędności:

Alternatywa Dlaczego nie działa
Automatyczne skanery Znajdą 70% prostych błędów i dadzą 100% fałszywego poczucia bezpieczeństwa
Testy wewnętrzne Twoi programiści nie znajdzią błędów, które sami popełnili. To jak sprawdzanie własnej pracy domowej.
Hackathony Świetna zabawa, zero odpowiedzialności. Jak liczyć, że goście na imprezie posprzątają po sobie.

Ile to kosztuje i czy warto? Rachunek ekonomiczny

Średni koszt testów penetracyjnych to 5 000 – 50 000 zł, w zależności od zakresu. Brzmi dużo? Porównajmy:

  • Kara za naruszenie GDPR: do 20 mln EUR lub 4% globalnego obrotu
  • Koszty naprawy reputacji: od 100 000 zł wzwyż
  • Utrata klientów: 60% małych firm upada po poważnym wycieku

Można na to patrzeć jak na koszt. Albo jak na najtańsze ubezpieczenie, jakie możesz kupić.

Podsumowanie: testuj zanim będzie za późno

W IT uczymy się na błędach. Problem w tym, że niektóre błędy są zbyt kosztowne, by je popełniać. Pentesterzy to jak szczepionka – nikt nie lubi ich płacić, dopóki nie zobaczysz epidemii.

Ostatnia rada: jeśli po przeczytaniu tego artykułu nadal myślisz „nas to nie dotyczy”, to właśnie Ty potrzebujesz pentesterów najbardziej. I to na wczoraj.