Work-Life w Tech

Czy warto mieć wartości firmowe?

Czy warto mieć wartości firmowe?

Odpowiedź jest prosta: jeśli chcesz, żeby twoja firma była jak statek bez kompasu, dryfujący w losowych kierunkach i rozbijający się o pierwsze lepsze rafy kryzysu – to oczywiście, nie warto. Ale jeśli wolisz mieć mapę, która pokazuje nie tylko cel, ale też zasady gry – to wartości firmowe są jak GPS dla twojego biznesu. Tylko bez irytującego głosu „skręć za 200 metrów”.

Wartości firmowe to nie tylko dekoracja na ścianie

Wiele firm traktuje wartości jak modny gadżet – ładnie wygląda w raporcie rocznym i na stronie „O nas”, ale w praktyce nikt nie pamięta, o co chodzi. To trochę jak z postanowieniami noworocznymi: wszyscy je mamy, ale w lutym już nikt nie pamięta, że miał chodzić na siłownię.

Czy warto mieć wartości firmowe?

Prawdziwe wartości firmowe to:

  • Kompas decyzyjny – gdy musisz wybrać między krótkoterminowym zyskiem a długoterminową wizją
  • Klej kulturowy – co łączy pracownika w Warszawie z zespołem w Singapurze
  • Filtr rekrutacyjny – pomaga zatrudniać ludzi, którzy pasują do twojego DNA
  • Tarcza PR-owa – gdy przytrafi się kryzys, wiesz, jak reagować

Jak wyglądają wartości, które faktycznie działają?

Nie chodzi o to, żeby wymyślać piękne frazy w stylu „klient naszym panem” albo „jesteśmy rodziną”. Wartości muszą być:

Co ma wartość Przykład Jak to weryfikować
Konkretne „Mówimy wprost” zamiast „Komunikacja jest dla nas ważna” Czy zespół rzeczywiście daje sobie feedback?
Weryfikowalne „Każdy błąd to lekcja” Czy analizujecie porażki, czy tylko je ukrywacie?
Wpływające na decyzje „Wolimy stracić kontrakt, niż iść na kompromis” Czy odrzuciliście kiedyś lukratywną ofertę z powodu wartości?

Przykład z życia (a raczej z moich błędów)

W pierwszej wersji naszych wartości w NexTech mieliśmy piękne hasło „Innowacje ponad wszystko”. Brzmi inspirująco, prawda? Problem w tym, że gdy przyszło co do czego, okazało się, że:

  • Zespół bał się mówić, że jakieś rozwiązanie nie działa, bo przecież „musimy być innowacyjni”
  • Klienci woleli sprawdzone rozwiązania niż nasze eksperymenty
  • Wydawaliśmy za dużo na R&D, zanim sprawdziliśmy, czy rynek tego potrzebuje

Dziś nasza wartość brzmi: „Innowacje z głową”. Różnica? Teraz każdy projekt musi mieć jasne kryteria sukcesu i punkt, w którym mówimy „stop, to nie działa”.

Kultura zjada strategię na śniadanie – każdego dnia

Możesz mieć najlepszy biznesplan na świecie, ale jeśli twoi ludzie nie wiedzą, po co przychodzą do pracy (poza wypłatą), to długo nie pojedziesz. Wartości firmowe to podstawa kultury organizacyjnej.

Jak to wygląda w praktyce?

  • Spotkania 1:1 – nie omawiamy tylko wyników, ale też czy nasze działania są zgodne z wartościami
  • Awansowanie ludzi – ktoś może być genialny technicznie, ale jeśli działa wbrew wartościom, nie będzie liderem
  • Rozwiązywanie konfliktów – zamiast „kto ma rację”, pytamy „co jest bardziej zgodne z naszymi zasadami”

Statystyka, która zmusza do myślenia

Według badań Deloitte, firmy ze spójną kulturą i jasnymi wartościami mają:

  • 30% wyższy poziom zaangażowania pracowników
  • 4x lepsze wyniki finansowe w długim okresie
  • 50% mniejszą rotację

To nie są „miękkie” korzyści – to twarde dolary i euro.

Czy wartości mogą zaszkodzić?

Oczywiście! Jak wszystko, co jest źle wdrożone. Najczęstsze pułapki:

  • Hipokryzja – gdy CEO głosi transparentność, ale nie dzieli się realnymi danymi firmy
  • Biurokracja – gdy z wartości robi się listę kontrolną do odhaczenia
  • Sztywność – gdy nie ewoluują wraz z firmą (wartości startupu i korporacji mogą się różnić)

Najlepszy test? Zapytaj losowych pracowników:

  1. Czy pamiętają jakie są wartości?
  2. Czy potrafią podać przykład, jak je stosują w pracy?
  3. Czy widzą, że liderzy też ich przestrzegają?

Jeśli odpowiedzi to „nie”, „eee…” i „hmm…” – masz problem.

Jak stworzyć wartości, które nie będą ściemą?

Oto mój sprawdzony przepis (testowany na własnych błędach):

  1. Nie kopiuj – wartości Google czy Apple mogą nie pasować do twojej firmy
  2. Zbadaj rzeczywistość – zapytaj zespołu, co już teraz jest waszą siłą
  3. Bądź konkretny – zamiast „jakość”, napisz „testujemy każdy produkt na własnej skórze”
  4. Ogranicz liczbę – 3-5 wartości to maks, więcej nikt nie zapamięta
  5. Uczyń je żywymi – wpleć w procesy, nagradzaj za ich stosowanie

Moja ulubiona technika: „Anti-values”

Wymyśl, jakie zachowania są absolutnie niedopuszczalne w twojej firmie. Na przykład:

  • „Nie zatrudniamy geniuszy, którzy są toksyczni”
  • „Nie oszukujemy, nawet gdy klient nie zauważy”
  • „Nie udajemy, że wszystko wiemy”

To działa lepiej niż kolejne puste hasło.

Podsumowanie: czy warto?

Jeśli traktujesz wartości firmowe jak tatuaż – coś, co wybierasz raz i zostaje na zawsze – to lepiej sobie odpuść. Ale jeśli widzisz w nich żywy organizm, który ewoluuje wraz z firmą i naprawdę wpływa na decyzje… to odpowiedź brzmi: tak, warto.

Ostatecznie, wartości to nie deklaracje na stronie internetowej. To codzienne wybory – twoje i twojego zespołu. A jak mówi stare porzekadło: „Pokaż mi, na co poświęcasz czas i budżet, a powiem ci, jakie naprawdę są twoje wartości”.

PS. Jeśli twoje wartości firmowe brzmią jak wyciąg z podręcznika do zarządzania z 1990 roku – czas na rewizję. W końcu żyjemy w erze, gdy „elastyczność” znaczy coś zupełnie innego niż przed pandemią, a „odpowiedzialność społeczna” to już nie tylko przekazanie 1% podatku.