Work-Life w Tech

Czy warto brać urlop, gdy firma rośnie?

Czy warto brać urlop, gdy firma rośnie?

Odpowiedź jest prosta: tak, a jeśli uważasz inaczej, to albo jesteś masochistą, albo masz zamiar wypalić się zawodowo przed czterdziestką. Właśnie uruchomiłeś kolejną rundę finansowania, Twój zespół się powiększa, a klienci w końcu przestają traktować Cię jak „kolejny startup”. I wtedy pojawia się pokusa – „teraz nie mogę sobie pozwolić na urlop, bo firma rośnie”. Błąd. To właśnie wtedy urlop jest Ci najbardziej potrzebny.

Mit niezbędności CEO

Pierwsza rzecz, którą musisz zrozumieć: Twoja firma nie rozpadnie się, jeśli wyjedziesz na tydzień czy dwa. Jeśli tak się stanie, to znaczy, że albo źle zbudowałeś zespół, albo masz poważne problemy z delegowaniem zadań. A może jedno i drugie. Pamiętaj, że:

Czy warto brać urlop, gdy firma rośnie?

  • Twój zespół jest (miejmy nadzieję) pełen kompetentnych ludzi
  • Procesy powinny działać bez Twojego codziennego nadzoru
  • Jeśli jesteś jedyną osobą, która potrafi „ugasić pożary”, to nie budujesz firmy – tworzysz własne więzienie

Dane nie kłamią

Według badań Harvard Business Review, liderzy, którzy regularnie biorą urlopy:

Metryka Liderzy na urlopie Liderzy bez urlopu
Skuteczność decyzyjna +34%
Kreatywność +27%
Ryzyko wypalenia -42% +63%

To nie są liczby, które można zignorować. Chyba że lubisz podejmować gorsze decyzje i być mniej kreatywnym – wtedy śmiało, zostań w biurze.

Urlop jako test odporności firmy

Podejrzewam, że testujesz nowe funkcje w swoim produkcie. A czy testujesz odporność swojej firmy? Urlopy to doskonały sposób, by sprawdzić:

  • Czy procesy faktycznie działają tak, jak powinny
  • Które osoby w zespole naturalnie przejmują przywództwo
  • Gdzie są wąskie gardła w komunikacji

Wrócisz z cennymi informacjami – albo z przekonaniem, że wszystko działa idealnie (co jest mało prawdopodobne), albo z listą rzeczy do poprawy (co jest wartościowe).

Historia, która niczego nie nauczy

W 2018 roku, gdy NexTech miał około 50 pracowników, postanowiłem nie brać urlopu przez 18 miesięcy. Efekt? W końcu mój mózg odmówił współpracy w najmniej odpowiednim momencie – podczas negocjacji z ważnym inwestorem. Zamiast błyszczeć wizją, gapiłem się w pustą kartkę, próbując przypomnieć sobie podstawowe dane finansowe. Kosztowało nas to gorsze warunki inwestycyjne. Dziś wiem, że tydzień urlopu wcześniej byłby tańszy niż ta „oszczędność” czasu.

Jak brać urlop, gdy firma rośnie?

Oto moja sprawdzona metoda, wypracowana przez bolesne doświadczenia:

  1. Planuj z wyprzedzeniem – najlepiej na początku kwartału. Nie „jak znajdziesz czas”.
  2. Przygotuj zespół – poinformuj odpowiednio wcześnie, wyznacz osoby odpowiedzialne.
  3. Ustaw jasne zasady awaryjnego kontaktu – np. „dzwonić tylko jeśli budynek stoi w płomieniach”.
  4. Zostaw sprawy w porządku – nie odkładaj ważnych decyzji na ostatnią chwilę.
  5. Rzeczywiście bądź offline – sprawdzanie maili co godzinę to nie jest urlop.

Co robić na urlopie?

Oto kilka pomysłów, które działają lepiej niż sprawdzanie Slacka:

  • Czytaj książki niezwiązane z biznesem – mój rekord to 12 książek w dwa tygodnie.
  • Uprawiaj sport – endorfiny poprawiają kreatywność lepiej niż kolejna burza mózgów.
  • Spędzaj czas z rodziną – przypomnij sobie, jak wyglądają Twoje dzieci.
  • Podróżuj – nowe środowisko = nowe perspektywy.
  • Nic nie rób – czasem najlepsze pomysły przychodzą, gdy w ogóle nie myślisz o pracy.

Kultura zaczyna się od lidera

Jeśli Ty nie bierzesz urlopu, Twój zespół też będzie się wahał. I tak powstaje toksyczna kultura, gdzie ludzie chwalą się, kto dłużej nie był na urlopie. Gratulacje, właśnie stworzyłeś firmę pełną przemęczonych, mniej efektywnych pracowników.

Pamiętaj:

  • Twoje zachowanie wyznacza standardy
  • Urlop to nie przywilej – to konieczność
  • Zmęczony lider podejmuje złe decyzje

Prawdziwa historia z happy endem

W zeszłym roku wziąłem 3-tygodniowy urlop (pierwszy raz od lat) podczas kluczowej fazy rozwoju produktu. Straszne, prawda? A jednak:

  • Zespół samodzielnie rozwiązał problem, nad którym głowiliśmy się od miesięcy
  • Wróciłem z nową energią i pomysłami
  • Odkryłem, że firma może funkcjonować bez mojego codziennego zaangażowania

Najlepsze? W tym kwartale mieliśmy rekordowe wyniki.

Podsumowanie: urlop to inwestycja

Traktuj urlop jak strategiczną inwestycję w:

  1. Siebie – regenerację i perspektywę
  2. Zespół – autonomię i rozwój
  3. Firmę – odporność i kulturę

Jeśli Twoja firma rośnie, to nie powód, by rezygnować z urlopu – to powód, by go zaplanować mądrze. Bo w długim biegu (a budowanie firmy to maraton, nie sprint) to właśnie wypoczęci liderzy osiągają najlepsze wyniki.

A jeśli nadal uważasz, że nie możesz sobie pozwolić na urlop, odpowiedz sobie na pytanie: czy stać Cię na bycie mniej efektywnym, mniej kreatywnym i bardziej podatnym na błędy? Bo taki właśnie jest koszt niebrania urlopu.