Czy AI zastąpi programistów? Krótka odpowiedź: nie, ale…
Spokojnie, nie musicie jeszcze aktualizować LinkedIn i zmieniać zawodu na hydraulika. AI nie zastąpi programistów – przynajmniej nie w najbliższej dekadzie. Ale jeśli myślicie, że Wasza praca będzie wyglądać tak samo za 5 lat, to mam dla Was złą wiadomość. To trochę jak z samochodami – konie nie wyginęły, ale raczej nie zobaczycie ich na autostradzie.
Dlaczego AI nie zastąpi (dobrych) programistów?
Ostatnio przetestowałem 17 różnych narzędzi AI do generowania kodu. Efekt? Kod działał w 30% przypadków, a zrozumienie go zajmowało więcej czasu niż napisanie od zera. Oto dlaczego AI to (na razie) kiepski programista:
- Brak zrozumienia kontekstu biznesowego – AI wie, jak napisać funkcję sortującą, ale nie rozumie, dlaczego klient potrzebuje akurat bubble sorta
- Kreatywność na poziomie copy-paste – większość rozwiązań to remiks Stack Overflow
- Problem z debugowaniem – gdy AI pisze błąd, to potrafi go „naprawić” wprowadzając trzy nowe
- Zero odpowiedzialności – nie możesz pozwać GitHub Copilota gdy wysadzi Ci produkcyjną bazę danych
Case study: Projekt z ChatGPT
W zeszłym miesiącu zrobiłem eksperyment – dałem junior devowi i ChatGPT to samo zadanie: prosty system rezerwacji w React. Wyniki?
Kryterium | Junior Dev | ChatGPT |
---|---|---|
Czas wykonania | 8 godzin | 22 minuty |
Ilość błędów | 3 | 17 |
Czas debugowania | 1 godzina | 6 godzin |
Optymalizacja kodu | 85% | 40% |
Morał? AI pisze szybciej, ale wolniej działa. Jak mój pierwszy startup – MVP w weekend, potem 2 lata gaszenia pożarów.
Jak AI zmieni pracę programistów?
Nie oszukujmy się – zmiana nadchodzi. Ale to nie Armagedon, tylko ewolucja. Oto 5 obszarów, gdzie AI już teraz rewolucjonizuje kodowanie:
1. Automatyzacja niskopoziomowych zadań
Pisanie boilerplate kodu to strata czasu. AI zjada to jak mój 5-letni syn Nutellę – szybko i bezmyślnie. W NexTech oszczędzamy 15-20% czasu devów dzięki automatyzacji powtarzalnych zadań.
2. Szybsze prototypowanie
Generowanie szkieletów aplikacji w minutach zamiast godzin? To już rzeczywistość. Ale jak mawiam: „Prototyp to nie produkt, tak jak makieta samolotu nie poleci nad Atlantykiem”.
3. Inteligentne code review
Nasze wewnętrzne statystyki pokazują, że AI wyłapuje 60% błędów przed human review. Reszta? Cóż, wciąż potrzebujemy ludzi, by rozumieć, dlaczego kod działa, choć nie powinien.
4. Personalizowane learning paths
AI analizuje luki wiedzy u developerów i sugeruje materiały. Efekt? W NexTech skróciliśmy onboarding z 3 do 1.5 miesiąca. Chociaż jeden junior wciąż myśli, że Python to wąż…
5. Predictive maintenance
Nasze systemy AI przewidują awarie kodu z 72% dokładnością. Pozostałe 28% to te momenty, gdy cały zespół nagle przypomina sobie, że kawa jest ważniejsza niż sleep().
Kto przetrwa, a kto zostanie zastąpiony?
To nie jest kwestia „czy”, ale „kto”. Oto moja kontrowersyjna typologia:
- Koderzy Ctrl+C/Ctrl+V – RIP. Wasza praca już jest w ChatGPT.
- Średniacy bez inicjatywy – macie 2-3 lata na upgrade umiejętności.
- Architekci i seniorzy – śpijcie spokojnie, Wasza wartość wzrośnie.
- Programiści-biznesmeni – AI nie negocjuje z klientami (jeszcze).
- Specjaliści niszowi – dopóki AI nie zrozumie legacy COBOL-a, jesteście bezpieczni.
Jak przygotować się na przyszłość?
Oto 5 praktycznych rad z pierwszej linii frontu:
- Naucz się współpracować z AI – traktuj je jak juniora, któremu trzeba wszystko wytłumaczyć
- Rozwijaj miękkie kompetencje – AI nie rozwiąże konfliktu w zespole (chyba że przez mute wszystkich)
- Specjalizuj się w niszach – im bardziej egzotyczna technologia, tym dłużej będziesz potrzebny
- Bądź bliżej biznesu – programista rozumiejący ROI to skarb
- Nie przestawaj się uczyć – ale ucz strategicznie. Kurs „Jak pisać lepsze prompty” to nie jest plan na przyszłość
Przyszłość według NexTech
W naszej firmie testujemy model „AI-Human Pair Programming”. Wyniki? 40% wzrost produktywności, ale tylko w zespołach, gdzie:
- AI generuje pierwsze wersje kodu
- Człowiek skupia się na architekturze i optymalizacji
- Code review jest hybrydowe
- Continuous learning jest wbudowany w proces
Najlepszy developer przyszłości? To będzie ktoś w rodzaju „dyrygenta AI” – łączy techniczną głębię z biznesowym instynktem i umiejętnością zarządzania maszynami.
Podsumowanie: Nie bój się, przygotuj się
AI to nie zagłada programistów, tylko potężne narzędzie. Takie jak młotek – możesz zbudować dom, albo przytrzasnąć sobie palec. Wybór należy do Ciebie. Prawdziwe zagrożenie? To nie AI, tylko programiści, którzy myślą, że mogą przestać się rozwijać.
PS. Jeśli ten artykuł został napisany przez AI… no cóż, chyba czas zmienić zawód. Ale spokojnie – jeszcze nie teraz.

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.