Co zrobić, gdy główny produkt się nie sprzedaje?
Gdy Twój flagowy produkt leży jak kamień, a wykres sprzedaży przypomina zjazd na sankach w dół, nie panikuj – to nie koniec świata, tylko początek ciekawej lekcji. Zamiast rzucać pieniędzmi w reklamy albo obwiniać zespół, weź głęboki oddech i zastosuj metodę trzech P: Przeanalizuj, Przetestuj, Pivotuj (lub Porzuć, jeśli trzeba).
1. Diagnoza: dlaczego nikt tego nie chce?
Zanim zaczniesz działać, zrozum problem. Sprzedaż to system naczyń połączonych – jeśli coś nie działa, przyczyna może być w jednym z czterech obszarów:
Obszar | Kluczowe pytania | Jak sprawdzić? |
---|---|---|
Produkt | Czy rozwiązuje realny problem? Czy jest lepszy od konkurencji? Czy cena odpowiada wartości? | Ankiety klientów, benchmarki, testy A/B cenowe |
Rynek | Czy target jest wystarczająco duży? Czy klienci rozumieją wartość? Czy timing jest odpowiedni? | Analiza TAM/SAM/SOM, wywiady pogłębione, badanie trendów |
Dystrybucja | Czy docieramy do właściwych odbiorców? Czy ścieżka zakupu jest prosta? Czy kanały są optymalne? | Analiza konwersji, mapowanie ścieżki klienta, testy kanałów |
Zespół | Czy mamy odpowiednie kompetencje? Czy zaangażowanie jest wystarczające? Czy procesy są efektywne? | Retrospektywy, audyty kompetencji, pomiary efektywności |
Historia, która nie chce się powtórzyć
Pamiętam nasz pierwszy produkt w NexTech – „inteligentny” kalendarz dla managerów. Spędziliśmy rok na rozwoju, a potem… cisza. Okazało się, że:
- Rozwiązywał problem, który nie istniał (bo większość managerów i tak używała Excela)
- Był za drogi jak na oferowaną wartość
- Nasz target wcale nie spędzał nocy nad planowaniem spotkań
Morał? Testuj hipotezy wcześniej i taniej.
2. Szybkie testy, tanie błędy
Zamiast rzucać się w wielkie zmiany produktu, zastosuj podejście naukowe:
Metoda małych kroków:
- Zdefiniuj hipotezę (np. „Klienci nie kupują, bo nie rozumieją funkcji X”)
- Zaprojektuj eksperyment (np. wersja landing page z akcentem na funkcję X vs obecna)
- Zmierz wyniki (konwersja, czas na stronie, pytania do supportu)
- Wyciągnij wnioski i iteruj
W naszym przypadku testowaliśmy 7 różnych wersji komunikatu, zanim trafiliśmy w sedno. Koszt? Ułamek tego, co wydaliśmy na pierwszą wersję produktu.
3. Pivot czy persevere?
Gdy dane pokazują, że produkt nie trafia, masz trzy drogi:
- Persevere (wytrwać) – jeśli widzisz, że problem jest w wykonaniu, nie w koncepcji
- Pivot (zmienić kierunek) – gdy trzeba dostosować produkt do rynku
- Pull the plug (odciąć dopływ) – gdy wszystkie dane krzyczą „to się nie uda”
Jak podjąć decyzję?
Stosuję prostą matrycę:
Kryterium | Wytrwać | Pivotować | Porzucić |
---|---|---|---|
Potencjał rynkowy | Wysoki | Średni/niepewny | Niski |
Feedback klientów | Pozytywny, ale z zastrzeżeniami | Mieszany | Negatywny/brak |
Zasoby do poprawy | Wystarczające | Ograniczone | Brak |
Alternatywne możliwości | Brak lepszych opcji | Istnieją lepsze opcje | Jasne lepsze opcje |
4. Case study: Jak pivot uratował nas przed katastrofą
W 2018 roku nasz flagowy produkt – platforma do zarządzania projektami dla IT – miał marne 12% wzrostu YoY. Zamiast wpompować więcej w marketing, zrobiliśmy:
- Głębokie wywiady z 57 obecnymi i potencjalnymi klientami
- Analizę zachowań w produkcie (hotjar, mixpanel)
- Benchmark konkurencji pod kątem funkcji i cen
Odkrycie? Nasi klienci nie potrzebowali kolejnego narzędzia do zarządzania zadaniami – potrzebowali automatyzacji powtarzalnych procesów w IT. W ciągu 3 miesięcy:
- Przebudowaliśmy produkt wokół automatyzacji (zachowując 70% kodu)
- Zmieniliśmy messaging i cennik
- Przeszkoliliśmy zespół sprzedażowy
Rezultat? 430% wzrostu ARR w następnym kwartale. I lekcja na całe życie: czasem wystarczy dostroić produkt, a nie wymyślać go od nowa.
5. Czego nie robić, gdy sprzedaż spada?
Z własnego (bolesnego) doświadczenia – oto lista błędów, które tylko pogorszą sytuację:
- Zrzucanie winy na zespół – to demotywuje i zabija innowacyjność
- Rzucanie się na wszystkie możliwe poprawki naraz – nie będziesz wiedział, co zadziałało
- Ignorowanie danych na rzecz „przeczucia” – nawet Steve Jobs czasem się mylił
- Uparcie trzymanie się pierwotnej wizji – upór to zaleta, aż do momentu, gdy staje się wadą
- Cięcie kosztów w randomowych miejscach – to jak odcinanie hamulców w samochodzie, który i tak nie jedzie
6. Kiedy jednak odpuścić?
Nie każdy produkt zasługuje na ratunek. Czerwone flagi:
- Klienci nie są gotowi zapłacić nawet 10% Twojej ceny docelowej
- Koszt pozyskania klienta (CAC) jest 5x wyższy niż LTV
- Rynek kurczy się zamiast rosnąć
- Zespół stracił wiarę w produkt (i nie da się tego odwrócić)
Pamiętaj: porażka produktu ≠ porażka firmy. Google miał Wave, Apple – Newton, my – ten nieszczęsny kalendarz. Ważne, by wyciągnąć wnioski i iść dalej.
Podsumowanie: Algorytm działania
Dla tych, którzy wolą konkretne kroki:
- Zbierz dane – analityka, feedback, benchmarki
- Zidentyfikuj root cause – produkt, rynek, dystrybucja, zespół?
- Przetestuj rozwiązania – małe eksperymenty zamiast wielkich rewolucji
- Podejmij decyzję – wytrwać, pivotować czy porzucić?
- Wdrażaj i mierz – w kwartalnych, nie tygodniowych cyklach
- Ucz się i iteruj – każda porażka to dane do następnego sukcesu
Pamiętaj: w biznesie nie ma tragedii, są tylko nieoczekiwane wyniki eksperymentów. Ważne, by wyciągać z nich właściwe wnioski – i nie powtarzać tych samych błędów przy kolejnych produktach. A jeśli nadal nie wiesz, co robić – zacznij od rozmowy z klientami. Zawsze.

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.