Awansowanie w tech – jak uniknąć syndromu „fałszywego lidera”
Syndrom „fałszywego lidera” to sytuacja, w której osoba awansowana na stanowisko kierownicze w branży technologicznej nie posiada rzeczywistych kompetencji przywódczych, maskując ten fakt techniczną biegłością, polityką korporacyjną lub krótkoterminowymi wynikami. Jak tego uniknąć? Klucz leży w trzech obszarach: samoświadomości (wiesz, czego nie wiesz), rozwoju miękkich kompetencji (bo techniczne już masz) i budowaniu autentycznego autorytetu (a nie tylko formalnej władzy). Reszta to już tylko szczegóły – które omówimy poniżej.
1. Diagnoza: dlaczego tech jest szczególnie podatny na „fałszywych liderów”?
Branża technologiczna ma kilka unikalnych cech, które sprzyjają awansowaniu ludzi na stanowiska liderów z powodów innych niż rzeczywiste kompetencje przywódcze:
- Kult specjalisty – „Skoro jest najlepszym programistą, to na pewno będzie świetnym menedżerem”. Spoiler alert: nie będzie.
- Mit meritokracji – Wiara, że awans zawsze idzie w parze z kompetencjami. Tymczasem często idzie w parze z… umiejętnością autopromocji.
- Błyskawiczne tempo rozwoju – Wczorajszy senior developer dziś jest CTO, bo „ktoś musi” pełnić tę funkcję.
- Fetysz wyników krótkoterminowych – Sukces projektu ≠ kompetencje przywódcze, ale często mylimy te pojęcia.
Objaw „fałszywego lidera” | Dlaczego to problem? | Jak to naprawić? |
---|---|---|
Rozwiązywanie problemów za zespół | Tworzy zależność, zabija autonomię | Przejść w tryb coachingu – pytać zamiast mówić |
Brak jasnej wizji | Zespół działa reaktywnie, nie proaktywnie | Inwestować czas w strategiczne myślenie |
Unikanie trudnych decyzji | Problemy narastają jak śnieżka | Trenować mięsień odpowiedzialności |
2. Terapia: jak budować autentyczne przywództwo?
2.1. Zarządzaj energią, nie tylko czasem
Typowy błąd nowych liderów? Myślą, że skoro teraz „zarządzają”, to muszą być dostępni 24/7. Efekt? Wypalenie w 3…2…1… Prawdziwe przywództwo to nie obecność na każdym spotkaniu, ale strategiczne alokowanie swojej energii tam, gdzie przynosi największą wartość.
Jak to robić?
- Blokuj czas na myślenie strategiczne (tak, to też jest praca)
- Naucz się mówić „nie” (łagodnie, ale stanowczo)
- Deleguj nie tylko zadania, ale też odpowiedzialność (to trudniejsze)
2.2. Rozwijaj inteligencję emocjonalną, nie tylko IQ
W tech często wierzymy, że logika i twarde dane wystarczą. Tymczasem badania Google’a (Project Aristotle) pokazują, że najskuteczniejsze zespoły to te, gdzie panuje psychologiczne bezpieczeństwo. A to buduje się właśnie przez EQ lidera.
Ćwiczenia na mięsień EQ:
- Pytaj „Jak się z tym czujesz?” tak często, jak „Jaki jest status?”
- Przyznawaj się do błędów publicznie (to nie osłabia, a wzmacnia autorytet)
- Naucz się odczytywać niewerbalne sygnały w zespole
2.3. Bądź liderem-szczurem laboratoryjnym
Najlepsi liderowie w tech traktują siebie jak obiekt eksperymentów. Testują różne style zarządzania, mierzą wyniki, wyciągają wnioski. Bo przywództwo to nie dogmat, a ciągły proces uczenia się.
Eksperymenty warte wypróbowania:
- Tydzień bez rozwiązywania problemów za zespół (tylko pytania naprowadzające)
- Miesiąc bez krytyki (tylko konstruktywny feedback)
- Kwartał z regularnymi 1:1 z każdym członkiem zespołu
3. Profilaktyka: jak nie stać się „fałszywym liderem”?
Oto pięć praktyk, które powinny być obowiązkowe dla każdego nowego lidera w tech:
- Znajdź mentora – nie tego od technologii, ale od przywództwa. Idealnie, jeśli popełnił już wszystkie błędy, które ty dopiero masz zamiar zrobić.
- Mierz więcej niż kod – satysfakcja zespołu, rotacja, zaangażowanie to wskaźniki tak samo ważne jak velocity.
- Inwestuj w samoświadomość – testy psychometryczne, feedback 360, dziennik refleksji. Cokolwiek, byle nie polegać tylko na własnym przekonaniu o swoich kompetencjach.
- Naucz się słuchać – prawdziwie słuchać, nie tylko czekać na swoją kolej do mówienia.
- Pamiętaj, że awans to nie meta – to zmiana toru wyścigowego, nie jego zakończenie.
4. Case study: kiedy techniczna doskonałość nie wystarcza
W 2019 roku w NexTech Solutions awansowaliśmy naszego najlepszego inżyniera, Marka, na stanowisko VP Engineering. Był technicznym geniuszem, ale… katastrofalnym liderem. Po 6 miesiącach rotacja w jego zespole sięgnęła 40%. Co poszło nie tak?
- Błąd #1: Zakładaliśmy, że skoro Marek świetnie koduje, to automatycznie będzie świetnie zarządzał ludźmi. Spoiler: nie zarządzał.
- Błąd #2: Nie daliśmy mu żadnego szkolenia z przywództwa – „jakoś to będzie”. Nie było.
- Błąd #3: Zignorowaliśmy pierwsze sygnały, że zespół jest nieszczęśliwy, bo „wyniki były dobre”.
Jak to naprawiliśmy? Wprowadziliśmy program mentorski, wysłaliśmy Marka na intensywny kurs przywództwa i… pozwoliliśmy mu wrócić do roli indywidualnego współtwórcy (IC) bez utraty twarzy. Dziś jest naszym topowym architectem i mentorem – czyli robi to, w czym jest naprawdę dobry.
5. Narzędziownik nowoczesnego lidera tech
Oto zestaw narzędzi, które pomogą ci uniknąć pułapki „fałszywego lidera”:
- Książki: „The Manager’s Path” Camille Fournier, „Radical Candor” Kim Scott, „Drive” Daniel Pink
- Testy: Gallup StrengthsFinder, Leadership Circle Profile, Emotional Intelligence Appraisal
- Narzędzia: 15Five do regularnego feedbacku, Lattice do rozwoju zespołu, Re:Work od Google’a
- Wskaźniki: eNPS (Employee Net Promoter Score), współczynnik rotacji, ankiety engagementowe
Podsumowanie: lider to nie tytuł, a odpowiedzialność
Awans w tech to nie przywilej, a służba. Jeśli myślisz, że chodzi o wyższe wynagrodzenie i własny gabinet (który i tak pewnie będziesz mieć otwarty, bo tak teraz się robi), to może lepiej zostań świetnym specjalistą. Świat potrzebuje i jednych, i drugich. Prawdziwy lider w tech to ktoś, kto rozumie, że jego sukces mierzy się sukcesem jego zespołu. Reszta to tylko noise.
Pamiętaj: lepiej być autentycznym niż doskonałym. Lepiej budować niż rozkazywać. I przede wszystkim – lepiej słuchać niż mówić. Chyba że czytasz ten artykuł w open space’ie – wtedy może jednak mów ciszej.
Related Articles:

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.