Agile to nie jest kolejny korporacyjny buzzword, który umrze śmiercią naturalną po kilku latach. To podejście do zarządzania projektami, które – jeśli zastosowane poprawnie – może zmienić twoją firmę w maszynę do dostarczania wartości. W dużym skrócie: Agile polega na iteracyjnym podejściu, gdzie projekt dzielisz na małe, łatwe do ogarnięcia kawałki (tzw. sprinty), testujesz rozwiązania na bieżąco, dostosowujesz się do zmian i nie tracisz czasu na planowanie, które i tak wyjdzie tak samo, jak twoje postanowienia noworoczne.
Dlaczego waterfall to jak jazda na rowerze z zamkniętymi oczami?
Pamiętasz czasy, gdy projekty IT planowano na 3 lata do przodu, a potem przez pół roku dyskutowano, czy przycisk powinien być niebieski czy granatowy? Waterfall – bo o nim mowa – to jak układanie domina w pokoju przedszkolaka. Teoretycznie możliwe, praktycznie – masz gwarancję, że coś pójdzie nie tak.
W NexTech Solutions przeszliśmy przez to boleśnie. W 2018 roku straciliśmy 9 miesięcy i 2 miliony dolarów na projekt, który w momencie dostarczenia był już nieaktualny. Rynek zmienił się szybciej niż nasz harmonogram. Wtedy zrozumieliśmy trzy rzeczy:
- Świat nie stoi w miejscu, a twoje plany projektowe – niestety tak
- Klient nie wie, czego chce, dopóki nie zobaczy działającego prototypu
- Im dłużej pracujesz nad „perfekcyjnym” produktem, tym większe prawdopodobieństwo, że trafisz do kosza
Agile vs Waterfall: starcie tytanów
Kryterium | Waterfall | Agile |
---|---|---|
Planowanie | Kompletne na początku | Stopniowe, iteracyjne |
Reakcja na zmiany | Kosztowna i trudna | Wbudowana w proces |
Dostarczanie wartości | Na końcu projektu | W każdej iteracji |
Ryzyko | Wykrywane późno | Wykrywane wcześnie |
Jak wdrożyliśmy Agile w NexTech i nie zwariowaliśmy
Przejście na Agile w firmie z 200 osobowym zespołem to jak próba zmiany silnika w samolocie podczas lotu. Ale da się. Oto nasze kluczowe lekcje:
1. Scrum to nie religia
Wiele firm traktuje Scrum jak świętą księgę. My potraktowaliśmy go jak instrukcję IKEA – bierzemy to, co działa, modyfikujemy resztę. Daily standupy? Tak, ale tylko jeśli trwają maksymalnie 15 minut. Retrospektywy? Obowiązkowe, ale nie jako kolejna nudna narada.
2. Metryki albo śmierć
Agile bez danych to jak jazda samochodem bez licznika prędkości. Śledzimy:
- Velocity (nie mylić z popularnym serialem)
- Wskaźnik ukończenia sprintów
- Czas od pomysłu do implementacji
- Satysfakcję zespołu (tak, to też da się zmierzyć)
3. Klient w centrum, ale nie jako dyktator
Największy mit Agile: „Klient zawsze ma rację”. Nie, klient często nie wie, czego chce. Twoim zadaniem jest pomóc mu to odkryć. W NexTech stosujemy zasady:
- Pokazujemy prototypy od pierwszego tygodnia
- Nie pytamy „Czy to lubisz?”, tylko „Jakie problemy to rozwiązuje?”
- Mamy prawo powiedzieć „nie” – ale tylko z uzasadnieniem opartym na danych
Najczęstsze błędy przy wdrażaniu Agile
Przez ostatnie 5 lat widziałem więcej nieudanych transformacji Agile niż nieudanych startupów (a to mówi coś). Oto hity:
Agile jako usprawiedliwienie chaosu
„Jesteśmy Agile, więc nie potrzebujemy dokumentacji” – to ulubione zdanie leniuchów. Agile to dyscyplina, a nie anarchia.
Standupy jako mini-narady
Jeśli twój daily trwa 45 minut, to nie jest standup, tylko seans autoflogelli.
Retrospektywy bez działania
Godzina gadania o problemach i zero zmian? Gratulacje, właśnie stworzyłeś teatr Agile.
Czy Agile to rozwiązanie na wszystko?
Oczywiście, że nie. Agile świetnie sprawdza się w:
- Projektach z dużą niepewnością
- Środowiskach, gdzie wymagania często się zmieniają
- Zespołach kreatywnych
Ale nie polecałbym Agile przy:
- Budowie mostów (chyba że lubisz żyć niebezpiecznie)
- Procedurach medycznych („Dzisiaj zrobimy tylko połowę operacji, resztę w następnym sprincie”)
- Projektach, gdzie zmiana jest koszmarnie droga
Podsumowanie: Agile to nie metodologia, tylko mindset
Po 7 latach stosowania Agile w NexTech mogę powiedzieć jedno: sukces nie zależy od tego, jak ściśle trzymasz się Scrum Guide’a, tylko od tego, na ile zrozumiesz filozofię ciągłego uczenia się i adaptacji. To trochę jak z rodzicielstwem – nie ma idealnego podręcznika, są tylko iteracje, eksperymenty i nadzieja, że nie zepsujesz za bardzo tego, co tworzysz.
Jeśli myślisz o wdrożeniu Agile w swojej firmie, zacznij od małych kroków. Wybierz jeden zespół, jeden projekt. Testuj, mierz, adaptuj. I pamiętaj – najlepsza metodologia to ta, która działa w twoim kontekście. Reszta to tylko slajdy z prezentacji konsultantów.
Related Articles:
- „Certyfikat PRINCE2 cena – czy ta inwestycja się zwraca?”
- „PRINCE2 Skuteczne zarządzanie projektami – praktyczne zastosowania”
- „Egzamin PRINCE2 Foundation bez szkolenia – czy to możliwe?”
- „PRINCE2 szkolenie i egzamin – jak przygotować się do certyfikacji”
- „PRINCE2 Foundation egzamin pytania – jak się skutecznie przygotować”
- „AgilePM – metodyka, która rewolucjonizuje zarządzanie projektami”

Cześć, jestem Tomasz Nowak – CEO i współzałożyciel NexTech Solutions, globalnego startupu technologicznego, który z 3-osobowego zespołu rozrósł się do ponad 200 pracowników w 7 krajach.
Kim jestem?
Mam 35 lat i od 12 lat działam w branży technologicznej, w tym od 5 lat jako CEO. Z wykształcenia jestem magistrem informatyki (Politechnika Warszawska), ukończyłem również MBA na INSEAD, ale moim prawdziwym uniwersytetem był proces budowania firmy od zera do globalnego zasięgu.
Wierzę w podejmowanie decyzji w oparciu o dane, nie intuicję. Cenię sobie bezpośrednią komunikację i transparentność – zarówno w relacjach z zespołem, jak i na tym blogu. Jestem pragmatycznym wizjonerem – potrafię marzyć o wielkich rzeczach, ale zawsze z planem realizacji w ręku.
Moje wartości
- Transparentność i uczciwość – fundamenty każdego trwałego biznesu
- Innowacyjność – nie jako modne hasło, ale codzienna praktyka
- Kultura organizacyjna oparta na odpowiedzialności i autonomii
- Rozwój pracowników jako klucz do sukcesu firmy
- Globalne myślenie od pierwszego dnia działalności
Poza biznesem
Wstaję codziennie o 5:30, by zacząć dzień od medytacji i treningu. Mimo intensywnego grafiku (ponad 50 lotów biznesowych rocznie), staram się utrzymywać work-life balance. Biegam w triatlonach, gram w tenisa i jestem aktywnym mentorem dla młodych przedsiębiorców.
Najważniejsza rola w moim życiu? Ojciec dwójki dzieci, dla których staram się być obecny mimo wymagającego biznesu.
Dlaczego ten blog?
„Strona Szefa” to moja przestrzeń do dzielenia się praktyczną wiedzą z zakresu zarządzania i budowania globalnego biznesu. Bez korporacyjnego żargonu, bez pustych frazesów, za to z konkretnymi przykładami i danymi.
Piszę zarówno o sukcesach, jak i porażkach – bo to z tych drugich płyną najcenniejsze lekcje. Jak mawiamy w zespole: „Nie ma nieudanych projektów, są tylko eksperymenty z nieoczekiwanymi rezultatami.”
Jeśli szukasz praktycznej wiedzy o budowaniu startupu, zarządzaniu zespołem w szybko rosnącej firmie i skalowaniu biznesu na globalną skalę – jesteś we właściwym miejscu.